
Ustawa ta ma na celu przeciwstawienie się gejowskiej propagandzie w mediach (tak, wiem niczego takiego oczywiście nie ma, to tylko moje chore, homofobiczne wizje). Brawo Litwa! W końcu jakiś rząd zdecydował się na to, żeby dać odpór progejowskiemu frontowi oraz złamać jedyny słuszny schemat prawomyślności obowiązujący w "cywilizowanych" krajach. Dobrze wiedzieć, że jest jakiś kraj, który nie jest ślepo zapatrzony w "zachód" i nie podąża za każdym wzorcem jaki tenże wytworzył. Serce rośnie!
Nie będę się dalej rozpisywał, gdyż w 100% popieram stanowisko Pana Valentinasa. Dodam tylko, że bardzo bym chciał abyśmy w Polsce też mieli taką ustawę. Co prawda nie znam jej treści, ale byłbym skłonny przyjąć ją w niezmienionym brzmieniu.
"Ustawa jednak wprost zakazuje reklamowania homoseksualizmu, biseksualizmu, poligamii. Mówi też o tym, że każda informacja pokazująca te orientacje w pozytywnym świetle ma zły wpływ na psychiczne i fizyczne zdrowie młodych ludzi".
1 komentarz:
W pełni popieram ideę tej ustawy, zresztą jak każdy przejaw zdrowego rozsądku w gównianym świecie poprawności politycznej.
Prześlij komentarz