08 stycznia 2016

Meine Damen und meine Herren, Herzlich willkommen und Nicht verstehen...

Ponownie kilka słów o uchodźcach. Jak być może się domyślacie w dużej mierze zainspirowane ostatnimi wydarzeniami w Niemczech. Uchodźcy z Syrii urządzają sobie na ulicach Niemiec małe swingers party, Policja jest praktycznie bezradna, media przez jakiś milczą, potem policja celowo nie ujawnia, czy też próbuje nie ujawnić wszystkich faktów. Jeden z pierwszych efektów polityki multi kulti uber alles i solidarność uber alles. Nie trzeba było długo czekać. Incydent, jeżeli tak to można w ogóle określić, daje dużo do myślenia, w każdym razie powinien dać. Ale tenże incydent był to przewidzenia, to była tylko kwestia czasu, podobnie jak kolejne incydenty związane bezpośrednio i pośrednio z obecnością takiej ilości uchodźców są jedynie kwestią czasu. Co jest o wiele bardziej zastanawiające jest paraliż Policji, cisza w mediach, próba ukrycia pewnych faktów przez Policję. 

Niemcy strzeliły sobie w stopę, ba można pokusić się o stwierdzenie, że odcięły sobie całą nogę, ale nic to. Bo jak ja wiadomo nie od wczoraj, jeżeli fakty przeczą ogólnie przyjętej i jedynie słusznej wizji rzeczywistości to tym gorzej dla faktów. Polityczna poprawność uber alles, nicht wa? Jeszcze ciekawsze jest to, że burmistrz niemieckiego miasta, o lewackim rodowodzie, twierdzi, że to wina kobiet. Całkiem dobre, ciekawe czy nadal by tak twierdziła, gdyby 50 arabów, przepraszam uchodźców, pojechało z nią kolejarza? Jest to do sprawdzenia. 

Niemcy mają nie lada problem, ich rząd doprowadził do tego, że nie może zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwa we własnym kraju i moim zdaniem zrobił to z całkowitą premedytacją, lekceważąc głos rozsądku. Ile trzeba do tego, by ludzie wyszli na ulicę, bądź do tego, aby wzięli sprawiedliwość w swoje ręce? 
Czy to wystarczy, aby zaślepieni polityczną poprawnością i pozbawieni instynktu samozachowawczego  piewcy solidarności z biednymi uchodźcami przejrzeli na oczy? Powinno, lecz nie można mieć co do tego pewności, gdyż jak pokazuje przykład pani burmistrz, nawet wydarzenie tego kalibru nie jest w stanie sprawić, by niektórzy ocknęli się  z letargu. 

Prawda jest taka, że w tym momencie zaklinanie rzeczywistości już nic nie da. Bezkrytyczne, hurtowe, wpuszczanie uchodźców było błędem. Przyznajcie się do niego. Nie solidarność, nie tolerancja, multi kulti, czy inne pseudo postępowe gówno powinno wyznaczać kierunki działań w tych trudnych czasach, tylko zdrowy rozsądek połączony z własną racją stanu. Ale nie, po co? Kiedy ktoś zacznie budować płot jest zły, i zacofany, kiedy ktoś powie, że mamy do czynienia ze zorganizowaną inwazją to należy go odsądzić od czci i wiary. 

Tyle o bełkocie. Teraz fakty. Fakty są takie, że jeżeli się nie opamiętacie i jak mówi Max Kolonko "round them up, send  them home", to niedługo będziecie obcymi we własnymi kraju, a wasze miasta rozświetlą łuny płonących samochodów... No chyba, że w większości są nadal ludzie, którzy uważają, że tym qasi uchodźcom należy pomagać i hurtowo przyjmować do Europy.  Jeżeli tak jest to może muszą poczekać aż spalą im samochód, okradną dom lub zgwałcą córkę, choć i wtedy nie wiadomo, piewcy PC i tolerancji to bardzo dziwne istoty, wyjątkowo odporne na wiedzę....