19 listopada 2010

Koń by się uśmiał



Czyli coś dla tych, którzy nie wierzą w zdolności plastyczne zwierząt i sztukę przez duże "S".Osobiście nie widzę większej różnicy pomiędzy końskim dziełem, a obrazami, dajmy na to Pollocka (patrz obok), tudzież wielu innych mniej lub bardziej współczesnych artystów. Jeszcze jedna gratka dla niedowiarków, mianowicie małe przypomnienie/dowód na to, że sztuka od jakiegoś czasu to niezłe gówno.

Brak komentarzy: