09 kwietnia 2008

Jak nas widzą.

Temat kibiców piłkarskich oraz przemocy na stadionach, jak również poza nimi, powraca w mediach jak bumerang. Nie ma się czemu dziwić, jest on jednym z "tych" dyżurnych tematów, na który zawsze można szybko sklecić poruszający materiał, bez większego zaangażowania szarych komórek.

Mylicie się jednak jeśli sądzicie, że mam zamiar pisać o kibicach, czy sporcie. Ani o jednym ani o drugimi nie mam zielonego pojęcia, skąd więc ten temat? Natknąłem się dziś na materiał video zrealizowany przez telewizję BBC o wszystko mówiącym tytule: "BBC Inside Sport - Poland football Racism special report".
Jak już wspomniałem wyżej na sporcie i kibicach wyznaję się jak świnia na lotach w kosmos, co nie zmienia faktu, że jestem zdania, iż BBC wykazało się w tym przypadku dużym brakiem profesjonalizmu. Zwróćcie szczególną uwagę na ostanie minuty materiału, dyskusja w studio w tego typu materiałach zazwyczaj dostarcza najwięcej rozrywki. Ciekawym jest, że przerażenie "rasistowską Polską", oraz przemocą na stadionach budzi tak wielkie emocje w kraju, który dał początek przemocy związanej z piłką nożną. Owszem, UK całkiem dobrze poradził sobie z przemocą na stadionach, co nie zmienia faktu, że animozje (jak ja lubię to słowo :) ) pomiędzy fanami rywalizujących drużyn wcale nie odeszły w zapomnienie. Jeśli ktoś nie wierzy mi na słowo, proponuję zobaczyć co się dzieje, gdy gra Milwall. Jeśli chodzi o rasizm, zarówno na stadionach jak i poza nimi, to szanownym 5 o`clockom także najpierw radziłbym patrzeć na własne podwórko, a dopiero potem krzyczeć, że Polacy to rasiści. Jakakolwiek nie byłaby polityka rządu UK i jakkolwiek rasizm nie byłby zwalczany pośród mieszkańców wysp, to na podstawie tego co udało mi się zaobserwować, mogę stwierdzić bez cienia wątpliwości, że społeczeństwo angielskie ma realny problem z rasizmem. Materiał zrealizowany przez BBC nie jest jedynym angielskim spojrzeniem na polskich kibiców. Jest jeszcze utrzymany w podobnym klimacie film Rossa Kempa pt. Ross Kemp on gangs - Poland
i w nieco innym tonie The Real Football Factories z Dannym Dyierem - odtwórcą jednych z głównych ról w filmie Football Factory. Polecam zapoznanie się z tymi materiałami, gdyż dają do myślenia.
Nie chcę bagatelizować problemu przemocy związanej z piłką nożną, czy też rasizmu, pojętego ogólnie, lub mającego miejsce na stadionach. Nie podoba mi się jednak ton w jakim zazwyczaj utrzymane są tego typu dokumenty. Są one po części odpowiedzialne za szerzenie stereotypu Polaka, który wyssał rasizm i antysemityzm z mlekiem matki. Niestety nie od wczoraj wiadomo, że większość tak zwanych żurnalistów to zwykłe kurwy tańczące jak im się zagra. Żeby było ciekawiej to w dodatku bardzo często pozbawione choćby krzty rozumu, że o łucie profesjonalizmu nie wspomnę. Sceptykom, czy też ludziom obruszonym tą opinią polecam mały eksperyment - spróbujcie znaleźć materiały prasowe lub telewizyjne traktujące o temacie, na którym się naprawdę znacie. Jestem przekonany, że lista nonsensów w nich zawarta będzie spora.

Brak komentarzy: