Witam po przerwie. Chciałem poruszyć kilka zaległych tematów, takich jak katastrofa w Smoleńsku, to co działo się po niej, kampanię prezydencką... Dużo tego się nazbierało. Przyznam się bez bicia jakoś nie mam siły i chęci kolejny raz pisać o to samo o tym samym...
Dlatego też tym razem zamieszczam tłumaczenie wiersza W.B. Yeatsa "He wishes for the cloths of heaven", mojego autorstwa. Niech on będzie komentarzem.
Dlatego też tym razem zamieszczam tłumaczenie wiersza W.B. Yeatsa "He wishes for the cloths of heaven", mojego autorstwa. Niech on będzie komentarzem.
Pragnę niebiańskich szat.
Gdybym miał niebios haftowane szaty,
Zdobione złotym i srebrnym światłem,
Błękitne, wyblakłe i ciemne szaty,
Nocy, dnia i półmroku,
Rozpostarłbym te szaty pod Twymi stopami:
Lecz będąc biednym, mam tylko swe marzenia;
Rozpostarłem swe marzenia pod Twymi stopami;
Stąpaj delikatnie, bo stąpasz po moich marzeniach.
Zdobione złotym i srebrnym światłem,
Błękitne, wyblakłe i ciemne szaty,
Nocy, dnia i półmroku,
Rozpostarłbym te szaty pod Twymi stopami:
Lecz będąc biednym, mam tylko swe marzenia;
Rozpostarłem swe marzenia pod Twymi stopami;
Stąpaj delikatnie, bo stąpasz po moich marzeniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz