22 lutego 2008

Stressed out.

Właśnie natknąłem się na przekomicznego newsa. To, że wielu Brytyjczyków cierpi na dysintelekt wiedziałem nie od wczoraj. Wiedziałem także, że rząd brytyjski ma ogromny wkład w produkcję oraz pielęgnowanie rzesz funkcjonalnych analfabetów.
Nie wiedziałem jednak, że dane mi będzie poznać kolejny debilizm made in UK, który zdoła mnie aż tak rozbawić, a wierzcie mi poznałem ich sporo!

Kolejny raz zapomniałem o tym, że jedyne co nie przestaje dziwić to ludzka głupota. Na nią zawsze można liczyć. Pytanie tylko, co dalej? Osobiście obstawiam wprowadzenie zwolnień z życia....

Brak komentarzy: