Pragnąc uspokoić niezliczone rzesze zaniepokojonych czytelników spieszę donieść, że żyję i mam się dobrze.
W kraju i na świecie jak zwykle wiele się dzieje. A ja ostatnio najnormalniej w świecie nie mam siły tego komentować. Faktem jest, że ostatnio nie mogę narzekać na nadmiar wolnego czasu, a i zajęcie, któremu się ostatnio oddaję (20 metrów ponad chodnikami) nie sprzyja tworzeniu wpisów, szczerze powiedziawszy, to chyba niczemu nie sprzyja.
Brak siły i chęci to jedno. A drugie? Drugie to po prostu coś co można nazwać załamką. Co jakiś czas dopada mnie stan załamania, który potrafi pozostać ze mną przez jakiś czas. Znacie takie powiedzenie: siąść i płakać? Właśnie tak mam. Dowiaduję się o kolejnym kretynizmie, albo skurwysyństwie i jedyne co chcę zrobić to siąść i płakać...
Pozwólcie więc, że tym razem za komentarz do otaczającej nas rzeczywistości posłuży cytat pana widocznego na obrazku: "Only two things are infinite, the universe and human stupidity, and I'm not sure about the former."
W kraju i na świecie jak zwykle wiele się dzieje. A ja ostatnio najnormalniej w świecie nie mam siły tego komentować. Faktem jest, że ostatnio nie mogę narzekać na nadmiar wolnego czasu, a i zajęcie, któremu się ostatnio oddaję (20 metrów ponad chodnikami) nie sprzyja tworzeniu wpisów, szczerze powiedziawszy, to chyba niczemu nie sprzyja.
Brak siły i chęci to jedno. A drugie? Drugie to po prostu coś co można nazwać załamką. Co jakiś czas dopada mnie stan załamania, który potrafi pozostać ze mną przez jakiś czas. Znacie takie powiedzenie: siąść i płakać? Właśnie tak mam. Dowiaduję się o kolejnym kretynizmie, albo skurwysyństwie i jedyne co chcę zrobić to siąść i płakać...
Pozwólcie więc, że tym razem za komentarz do otaczającej nas rzeczywistości posłuży cytat pana widocznego na obrazku: "Only two things are infinite, the universe and human stupidity, and I'm not sure about the former."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz