Zapraszam na komentarz do wypocin (żeby nie powiedzieć wysraczyn) niejakiej Pani Środy. Trzeba Wam wiedzieć, że Pani Środa pełni zaszczytną funkcję pełnomocnika rządu do spraw równo upośledzenia i czegoś tam, a w wolnych chwilach, mniej lub bardziej regularnie "wypróżnia" się na łamach portalu Wp.pl.
Wspomniane wypróżnienia przebiegają wg prostego schematu, bełkot, lament, bełkot, , jebanie Polski, bełkot, jebanie katolików, bełkot, jebanie ciemnogrodu, bełkot. Kolejność nie gra tu większego znaczenia. Pani Środa daje się poznać jako osoba konsekwentna, która wkłada dużo wysiłku w to, aby jej "felietony" były utrzymane na podobnym poziomie. Jako, że poziom ten w większości przypadków oscyluje gdzieś pomiędzy całkowitym dnem i szlamem, czasem (ale tylko czasem) skrajnym absurdem, którego nie powstydziłby się sam Monty Python, to osiągnięcie zamierzonego efektu nie nastręcza specjalnych trudności.
Jak z pewnością zauważyliście do tej pory nie pokusiłem się o skomentowanie mądrości jakimi raczy nas Pani Środa. Powód jest prozaiczny, uważam komentowanie tego rodzaju postępowo lewackiego bełkotu za stratę czasu. Jednakże, gdy przeczytałem poniższe słowa:
"W Europie, Polska z kraju, który należał do politycznej awangardy, staje się kuriozalnym katolickim zaściankiem, odrzucającym, coraz jawniej, idee równości, emancypacji i sprawiedliwości społecznej na rzecz tradycji i religijnego fundamentalizmu".
stwierdziłem, że nie mogę pozostawić ich bez odzewu. Nie wiem czy Pani Środzie znana jest postać Wujka Staszka Mistrza Ciętej Riposty, ale idąc za jego wzorem, mam jej do powiedzenia jedno: oddal się szybko w nieokreślonym kierunku (najlepiej z dala od Polski).
Wspomniane wypróżnienia przebiegają wg prostego schematu, bełkot, lament, bełkot, , jebanie Polski, bełkot, jebanie katolików, bełkot, jebanie ciemnogrodu, bełkot. Kolejność nie gra tu większego znaczenia. Pani Środa daje się poznać jako osoba konsekwentna, która wkłada dużo wysiłku w to, aby jej "felietony" były utrzymane na podobnym poziomie. Jako, że poziom ten w większości przypadków oscyluje gdzieś pomiędzy całkowitym dnem i szlamem, czasem (ale tylko czasem) skrajnym absurdem, którego nie powstydziłby się sam Monty Python, to osiągnięcie zamierzonego efektu nie nastręcza specjalnych trudności.
Jak z pewnością zauważyliście do tej pory nie pokusiłem się o skomentowanie mądrości jakimi raczy nas Pani Środa. Powód jest prozaiczny, uważam komentowanie tego rodzaju postępowo lewackiego bełkotu za stratę czasu. Jednakże, gdy przeczytałem poniższe słowa:
"W Europie, Polska z kraju, który należał do politycznej awangardy, staje się kuriozalnym katolickim zaściankiem, odrzucającym, coraz jawniej, idee równości, emancypacji i sprawiedliwości społecznej na rzecz tradycji i religijnego fundamentalizmu".
stwierdziłem, że nie mogę pozostawić ich bez odzewu. Nie wiem czy Pani Środzie znana jest postać Wujka Staszka Mistrza Ciętej Riposty, ale idąc za jego wzorem, mam jej do powiedzenia jedno: oddal się szybko w nieokreślonym kierunku (najlepiej z dala od Polski).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz