25 listopada 2009

Prasówka.

Zacznijmy od newsa, który utwierdzi Was w przekonaniu, że żyjemy w państwie prawa odzwierciedlającego zasady sprawiedliwości społecznej i zapewniającego swoim obywatelom poczucie bezpieczeństwa i tejże sprawiedliwości. Wrocławski sąd (tfu) okręgowy zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i tylko trzy lata więzienia dla sprawcy brutalnego gwałtu, którego ofiara została kaleką do końca życia. Sąd w rzeczonej sprawie doszukał się tak zwanych okoliczności łagodzących. Jeśli spodziewacie się w tym momencie pomroczności jasnej, czy też "sama się o to prosiła" - to się zawiedziecie. Sąd wykazał się inwencją i odnalazł wiele bardziej oryginalną okoliczność łagodzącą.
Uwaga! Sprawca gwałtu zaproponował zgwałconej kobiecie, że wezwie pogotowie a potem sam zgłosił się na Policję!
Fuck me sideways! Nie wiedziałem, że to są okoliczności łagodzące! Miał bym się na baczności wydając taki wyrok, gdyż niektórzy mogą wyciągnąć z niego wnioski, które mogą się okazać bardzo przykre w skutkach.
- Wysoki sądzie, prawdą jest, że oburzona wyrokiem sądu dopadłam sędzinę w ciemnej bramie i okładałam ją po głowie tępym narzędziem, ale zaraz potem zadzwoniłam po karetkę! Dlatego też proszę o nadzwyczajne złagodzenie kary...

Mi to się normalnie w "pale" nie mieści, zwłaszcza, że wyrok w sprawie wydała kobieta! To jest dopiero czeski film... Dużo bym dał za to, by wiedzieć co dzieje się w głowach ludzi takich jak ta sędzina. Mam jednak dziwne przeczucie, że byłyby to najgorzej wydane pieniądze w moim życiu.
- Zajrzyjmy do głowy nr 1... ZONK! Bardzo nam przykro nic tam nie ma... Gramy dalej?

Nieco spóźniony komentarz do kacapskiej krytyki 5 minut Wałęsy. Ambasador Rosji przy NATO oburza się na fakt, że Wałęsa podczas uroczystości rocznicowych zburzenia muru berlińskiego dostał na przemówienie 5 minut a cała reszta 2. "Dziwne, że wszystkim szefom państw dano po dwie minuty na wystąpienie, a Wałęsie pięć minut - jakby to on zburzył mur" [...] Nie zrozumcie mnie źle, wg mnie najlepiej by było jakby Wałęsa w ogóle się nie odzywał, zwłaszcza publicznie...
Wałęsa muru nie zburzył - fakt, ale, primo: nie zapominajmy kto i z czyim poparciem go stawiał, secundo: kacapki miały w Europie już swoje "5 minut", które trwały, powiedzmy od 1945 do 1990, dlaczego więc Wałęsa nie może mieć 3 minut więcej?
Na tym jednak nie koniec.
Dyplomata podkreślił, że "historia została napisana od nowa; roli Rosji w zjednoczeniu Niemiec już nie widać". "Jest to co najmniej nieetyczne" - ocenił.
--> --> Ciągle za to widać jej rolę w podziale Niemiec! Może jedna rola przysłania nieco tę drugą? Zresztą, co tu dużo mówić, o czym jak o czym, ale o pisaniu historii od nowa Rosjanie powinni mieć sporą wiedzę. Ba, zaryzykowałbym stwierdzenie, że są w tym zdecydowanymi liderami, a kto mieczem wojuje...

Żyjemy w świecie fobii i izmów. Dowodem tego jest przypadek z UK. Tyle zabawny co przykry. Związki partnerskie w Wielkiej Brytanii są tylko dla homoseksualistów, usłyszała heteroseksualna para, której nie pozwolono na jego zawarcie. To dyskryminacja heteroseksualistów, uznali mężczyzna i kobieta i zamierzają swoich praw dochodzić w sądzie. Para padła ofiarą HETEROFOBII! Tak, tak, heterofobii. Była homofobia, nadszedł czas na heterofobię. Czemu nie? W końcu mamy równość. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że para chciała zawrzeć związek partnerski na znak solidarności z gejami, którzy nie mogą wstąpić w związek małżeński! The Beatels trafnie ujęli to już jakiś czas temu słowami piosenki: we all live in a yellow submarine, yellow submarine...

Najlepsze zostawiłem sobie na koniec. Zostajemy w UK, tym razem po to aby dowiedzieć się, że:
Globalne ocieplenie to oszustwo. - DUH!
Grupa czołowych na świecie klimatologów została oskarżona o manipulowanie danymi dotyczącymi globalnego ocieplenia, gdy ich prywatne e-maile zostały wykradzione przez hakerów [...] i dalej Analiza treści zawartych w mailach wskazuje, że naukowcy manipulowali danymi, tak by udowodnić tezę, że gwałtowne ocieplenie klimatu spowodowane jest ludzką działalnością.
Wygląda na to, że ekoterroyści i innej maści hippisi tulący drzewa mogą stracić poważny argument, którym tak bardzo lubili szermować. Pomijając fakt, że całe to globalne ocieplenie spowodowane rzekomym zbyt głębokim oddychaniem od samego początku trąciło zdradą na kilometr, to niech będzie to nauczką dla nas wszystkich. Nie w tej konkretnej kwestii, w ogóle. Naukowcy, niestety, mogą się poszczycić niechlubną i bogatą historią manipulacji badań i ich wyników. Dla sławy, profitów, jedynie słusznej sprawy, wymieniać można by długo... Mam wrażenie, że współczesne społeczeństwo za bardzo polega na opinii naukowców, zapominając o tym, że naukowcy też są ludźmi i mogą posługiwać się nauką dla różnych celów, niekoniecznie szczytnych.

Innymi słowy: "Strzeżcie się uczonych w Piśmie"

Będąc przy temacie "globalnego ogłupienia" tj. ocieplenia zachęcam do obejrzenia filmu pt. "The Global Warming Swindle".

Brak komentarzy: